Krystyna Aleksander (ur. 1930 r., Krościenko nad Dunajcem),
emerytka, mieszka w Krościenku nad Dunajcem. Od 1939 r. zajmuje się poezją, a od 1984 r. malarstwem, haftem i działalnością charytatywną. Maluje na płótnie, szkle, desce, ceramice, akwarele. W swoim dorobku ma ok. 200 obrazów i 500 wierszy.
W Domu Pielgrzyma w Watykanie znajduje się jej obraz na szkle pt. „Św. Kinga”, ofiarowany z okazji 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II. Jak mówi, najważniejsze dla niej w uprawianiu twórczości jest kultywowanie postaci św. Kingi oraz propagowanie piękna regionu Pienin. Jej prace można także zobaczyć w galerii Centrum Kultury i Promocji w Krościenku, pijalni w Szczawnicy i kościele św. Katarzyny w Sromowcach Niżnych. Na swoim koncie ma udział w licznych wystawach indywidualnych i zbiorowych oraz nagrody i odznaczenia, m.in.: Zasłużony Działacz Kultury (2001 r.), Zasłużony dla Kultury Polskiej (2015 r.), Honorowy Obywatel Gminy Krościenko nad Dunajcem (2016 r.) i Nagroda Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2017 r.). Swoimi umiejętnościami dzieli się na spotkaniach i warsztatach dla młodzieży i dorosłych w szkołach i bibliotekach. Hobby – literatura, podróże i pielęgnacja ogrodu.
.
Wybrane wiersze:
Tobie, Kingo, w hołdzie Dziękuję, że widzisz, gdy wyciągam dłonie, Kiedy ból matczyne chce potargać serce, Że zawsze ocierasz me wilgotne skronie, Gdy dusza się mota w nadludzkiej rozterce. A miłość do bliźnich zbyt płytka się staje, Nienawiść z niechęcią próbują w nas wkroczyć, Bezradnym swe ręce z radością podajesz, I zawsze ramieniem tak mocno otoczysz. Dziś w hołdzie, o Kingo, z naręczem wdzięczności U stóp Twych chcę złożyć, co w sercu przetrwało, Z gorącą modlitwą, by wieńcem świętości Twe ciało dziewicze okryte zostało. |
Święta Patronko mojej ulicy Gdyś, córko Beli, przybyła w te strony Z ojczyzny - kraju słodkich winorośli, Kochali cię wszyscy, wielcy i prości, Lud Twą świętością był ubogacony. Tyś nam przed wiekami, Kingo Królowo, Do pustego skarbca wiano oddała. Naszą krainę za własną uznała, Gdy zostałaś żoną Bolesławową. Podczas najazdów w krakowskiej stolicy O cud błagałaś dla drugiej Ojczyzny. Księżno Krakowska, Ksieni Sądecczyzny, Najmilsza Patronko mojej ulicy. O Kindze miłe zostało wspomnienie, Choć wiele tutaj chwil smutnych przeżyła, Kiedy jako dziecko do nas przybyła, Tu życie Jej dało blaski i cienie. Gdy ojczyzna nasza krwią ociekała, A Jej Synom serca wyszarpywane I z nadziejami w kajdany spętane, Modlitwa jak Tobie - żyć pomagała. Przyszłość Ojczyzny w godne ręce Twoje Składamy prosząc, byś Ją przytuliła, Wszystkich zwaśnionych jednością złączyła, Byśmy się trwałym cieszyli pokojem. |